Fragile Lies

48/2024

Nie umiałam poczuć tej książki, słaba. Zmarnowałam czas, bo jak już coś zacznę, to muszę skończyć.

48/2024

Nie umiałam poczuć tej książki, słaba. Zmarnowałam czas, bo jak już coś zacznę, to muszę skończyć.

Ta ksiazka niszczy, nie jest latwa, jest ciezka, smutna, rozdziela serce na pół.
Wszystko wr mnie krzyczy ze zakończenie moglobyc inne ze mogli mieć swoj happy end, jednak nie było im to dane.
Przeplakalam ostatnie rozdzialy i wiem ze ta ksiazka zostanie ze mna na dłużej.

Ta ksiazka niszczy, nie jest latwa, jest ciezka, smutna, rozdziela serce na pół.
Wszystko wr mnie krzyczy ze zakończenie moglobyc inne ze mogli mieć swoj happy end, jednak nie było im to dane.
Przeplakalam ostatnie rozdzialy i wiem ze ta ksiazka zostanie ze mna na dłużej.

Ta część o wiele lepsza od pierwszej, dużo się działo co na plus. Zakończenie jak zakończenie, zgodne z tym co działo się przez większość książki.

Ta część o wiele lepsza od pierwszej, dużo się działo co na plus. Zakończenie jak zakończenie, zgodne z tym co działo się przez większość książki.

Głucha cisza…
Po przeczytaniu tej serii mam właśnie ochotę poddać się ciszy i zadumie.
Historia niewątpliwie przedstawiająca, jakie traumy można nieść na barkach przez życie, które potrafi dodatkowo być bezdusznie niesprawiedliwe. Trudna książka, poruszająca bardzo ciężkie tematy ale warta przeczytania.
Dla osób o silnej psychice.

Głucha cisza…
Po przeczytaniu tej serii mam właśnie ochotę poddać się ciszy i zadumie.
Historia niewątpliwie przedstawiająca, jakie traumy można nieść na barkach przez życie, które potrafi dodatkowo być bezdusznie niesprawiedliwe. Trudna książka, poruszająca bardzo ciężkie tematy ale warta przeczytania.
Dla osób o silnej psychice.

"Nie jesteśmy sobie pisani. Nie jesteśmy bratnimi duszami, ale chcemy sobie wmawiać, że tak jest."
.
"Fragile lies" to drugi tom dylogii Lies. Kontynuacja historii Marigold i Willarda opisanej w książce "Colliding Lies".
.
Po zakończeniu pierwszej części cieszyłam się, że mam na półce drugi tom i nie będę musiała długo czekać na kontynuację.
.
Nie wiem, jak wyrazić słowami, jak bardzo podobała mi się ta książka! Jedna z najlepszych, jakie przeczytałam w tym roku! Nie mogłam się od niej oderwać!
Ja wiedziałam, że ta część również będzie emocjonująca, ale nie sądziłam, że aż tak. To wszystko przerosło wszystko. Czułam się jak na rollercoasterze. Tyle bólu i cierpienia nie wyczułam ostatnio w żadnej książce. Przez większość historii czułam się pusta, a ten mrok, którym była otoczona ta powieść, dopadł również mnie. Nie wspominając jak ryczałam na końcu tej dylogii. Wylałam tyle łez, że potem przez większość wieczoru chodziłam jak zombie, nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Ja wiedziałam, że ta dylogia jest specyficzna i nawet się domyślałam, że happy endu tu nie znajdę, ale żeby zakończyć ją w taki sposób?!! No nie... skandal. Moje serce zostało roztrzaskane na milion kawałeczków. Autorka zaskoczyła nas nawet kilkoma zwrotami akcji, których, nawet nie tyle, że się nie spodziewałam, ale zupełnie inaczej sobie je wyobrażałam.
.
Marigold i Willard to para, która bardzo dużo przeszła i chociaż wydawać by się mogło, że nic ich nie łączy, to się grubo mylą. Łączy ich znacznie więcej niż im się wydaje.
.
Śmiało mogę stwierdzić, że ta dylogia jest najlepsza jaką napisała autorka. Uwielbiam jej wszystkie książki, jej teksty są niesamowite, a pomysły na fabułę nietuzinkowe, ale Lies przeszło moje najśmielsze oczekiwania i jestem pod ogromnym wrażeniem.
.
Bierzcie i czytajcie! To zasługuje na tłumaczenie w języku angielskim, żeby inni mogli poznać tę historię, a nawet na ekranizację!

"Nie jesteśmy sobie pisani. Nie jesteśmy bratnimi duszami, ale chcemy sobie wmawiać, że tak jest."
.
"Fragile lies" to drugi tom dylogii Lies. Kontynuacja historii Marigold i Willarda opisanej w książce "Colliding Lies".
.
Po zakończeniu pierwszej części cieszyłam się, że mam na półce drugi tom i nie będę musiała długo czekać na kontynuację.
.
Nie wiem, jak wyrazić...

Trudna, dołujaca, poruszajac trudne tematy, ale bardzo wciągająca...warta przeczytania

Trudna, dołujaca, poruszajac trudne tematy, ale bardzo wciągająca...warta przeczytania

Rewelacyjna

Rewelacyjna

„Fragile Lies” to drugi tom dylogii „Lies”, który skupia się na dalszych losach Marigold i Willarda. Marigold z dnia na dzień zamienia się w koszmar. Dziewczyna traci wszystko, na czym jej zależało, a niespodziewane aresztowanie Willarda daje początek temu okropnemu biegowi zdarzeń. Marigold rozumie, że chłopak przywiązał ją do siebie w każdy możliwy sposób i nigdy nie będzie potrafiła o nim zapomnieć. Z trudem znosi jego wydłużającą się w nieskończoność nieobecność. Jednak to nie jedyne jej zmartwienie. Dziewczyna nie jest pewna, czy jeśli Willard do niej wróci, wybaczy jej, że zataiła przed nim coś, czego zdecydowanie nie powinna. Kłamstwa prędzej czy później wypłyną na wierzch.
Mieliście kiedyś tak, że czekaliście ogromnie mocno na jakąś książkę i jednocześnie baliście się jej przeczytać? Ja miałam tak właśnie w przypadku „Fragile Lies”. Po zakończeniu „Colliding Lies” dosłownie nie wiedziałam co ze sobą zrobić i potrzebowałam drugiego tomu na już. Gdy nadeszła premiera drugiego tomu byłam bardzo ciekawa tego co zaserwowała nam w nim autorka i jednocześnie byłam tym przerażona i się tego obawiałam. Jednak koniec końców, zasiadłam do czytania i pochłonęłam ten tom na raz. Trzydzieści stron. Trzydzieści stron wytrzymałam bez płakania a później się już nie hamowałam. Ta książka mnie bolała, po prostu mnie bolała. To jakie emocje wywarła na mnie Martyna Keller swoją powieścią rozbiło mnie na kawałki. Z każdą kolejną stroną przywiązywałam się coraz bardziej do bohaterów, przez co ich nieszczęście przeżywałam dwa razy mocniej. Fabuła toczy się tu od razu po zakończeniu pierwszego tomu przez co możemy trwać w ciągu fabularnym. Po pierwszym tomie miałam mnóstwo pytań na których odpowiedź dostałam dopiero w drugim tomie. W tym tomie widać znaczącą zmianę w zachowaniu Willa. Rhodes nadal jest największym słodziakiem i promyczkiem tej historii a Mari, mimo tego jak wiele złego przeszła i miała na głowie, starała się jak mogła i się nie poddawała. Są takie książki, na które czytanie nigdy nie będziemy gotowi. Dla mnie taką książką było „Fragile Lies”. Zakończenie mnie złamało i ogólnie tyle ile łez wylałam na tej historii to brak słów. Oddałam tym bohaterom serce i choć cholernie to bolało właśnie ich historia na dobre zostanie w mojej pamięci. Gratuluję autorce za wykonanie tak emocjonalnej bomby dla czytelników.

„Fragile Lies” to drugi tom dylogii „Lies”, który skupia się na dalszych losach Marigold i Willarda. Marigold z dnia na dzień zamienia się w koszmar. Dziewczyna traci wszystko, na czym jej zależało, a niespodziewane aresztowanie Willarda daje początek temu okropnemu biegowi zdarzeń. Marigold rozumie, że chłopak przywiązał ją do siebie w każdy możliwy sposób i nigdy nie...

Fragile lies to kontynuacja historii Marigold i Willarda.
Nagła rozłąka, sprawia, że życie Marigold staje się z dnia na dzień bardziej skomplikowane. Dziewczyna strasznie przeżywa nieobecność chłopaka, a gdyby tego było mało, na każdym kroku ma rzucane kłody pod nogi. Musi jednak odzyskać równowagę, bo ma pod opieką bratanka Willarda, małego Rhodesa, którym dziewczyna obiecała się zaopiekować. Codzienne zamartwianie się czy chłopak do niej wróci, sprawił, że dziewczyna zaczęła widywać go dosłownie na jawie. Ale to nie wszystko, dlatego, że Marigold obawia się również reakcji Willa na sekret, który przez tyle czasu przed nim ukrywała, mając również podejrzenia, które na pewno się chłopakowi nie spodobają.

Ta część jest zdecydowanie inna od poprzedniej. I myśle, że jestem tym faktem usatysfakcjonowana, natomiast mogę stwierdzić, iż nie tak bardzo jak w przypadku części pierwszej, która zdecydowanie mocniej na mnie wpłynęła, 'pod względem emocjonalnym'. Co nie zmienia faktu, że książka, ale w szczególności końcówka fragile lies była genialna.

Ale zaczynając od bohaterów.
W tej części zdecydowanie wybija się pozytywna zmiana Willarda, pod względem traktowania Marigold jak i panowania nad swoimi emocjami. Dawał jej bezpieczeństwo i poczucie, że będzie obok. Miałam chwilowe wrażenie, szczególnie po przykrej sytuacji, która spotkała Gold, że z kolei to Will bardzo napierał na bycie blisko dziewczyny i zapewnienia jej ogromnego wsparcia.

W przypadku Marigold także dało się odczuć na początku jak działa na nią rozłąka z Willem. Bardzo wybijało się zachowanie dziewczyny, które świadomie świadczyło jak jest od jego osoby uzależniona. Szczerze, nie przeszkadzało mi to w ogóle w tej części, dlatego, że późniejsze zachowanie dziewczyny względem chłopaka diametralnie się zmieniło. Jak najbardziej byłam w stanie je zrozumieć, jednak okropnie mnie to zdołowało. W każdym razie bardzo podziwiam jej postać, bo przeszła w swoim życiu naprawdę wiele sytuacji, które niejednego człowieka by podłamały.

Niemniej myśle, że moją ulubioną postacią od zawsze był mały promyczek Rhodes. Uwierzycie, że niejednokrotnie uroniłam łzę, gdy ten mały szkrab spędzał czas z Goldie i tak samo jak Will podnosił ją na duchu. Jestem zadowolona z faktu, że było go aż tyle w ostatniej części.

Już kończąc na tych mniej przyjemnych postaciach.
Strasznie męczyło mnie czytanie wspomnień z Maverickiem. Jest to osoba tak toksyczna, że zrobi wszystko by dopiąć swego. Niesmaczne było to, iż dorosły facet wszystko sprowadza do wymuszonego stosunku, tzn. zostałaś zraniona, wynagrodzę ci to, ale tylko na moich zasadach.
A jeszcze gorzej było, gdy pojawiły się fragmenty z jego postacią, gdyż mieliśmy okazje poznać go nie za sprawą wspomnień, a osobiście. Nie czułam smutku jak było to w przypadku retrospekcji Gold z pierwszej części. Jedynie ogromy wstręt jak i niesmak. Bardzo zadręczało mnie czytanie, gdy tak nieprzychylne wypowiadał się o Marigold.

Styl pisania autorki tak samo przyjemny i delikatny. Natomiast bardzo mi brakowało przypisów myśli Gold, ale wydaje mi się, że nie było to już takie częste a praktycznie zanikłe, gdyż dziewczyna powoli wychodziła na prostą i nie zadręczały ją już tak często głosy, które miała z tylu głowy.
Muszę wspomnieć również o umieszczeniu bohaterów innej książki. Początkowo jak zaczęłam lekturę trochę mnie to poirytowało, sama nie wiem do końca dlaczego. Jednak końcówka, w której pojawił się Ryder Callahan (bohater innej dylogii autorki) bardzo mnie usatysfakcjonowała i myśle, że uratowała moją początkową niechęć co do wplatania z innych książek postaci fikcyjnych.

⊹ Na pewno jest to książka, która nie będzie dla każdego, ponieważ występują w niej bardzo drastyczne jak i wrażliwe wydarzenia, także miejcie to na uwadze. ⊹

Fragile lies to kontynuacja historii Marigold i Willarda.
Nagła rozłąka, sprawia, że życie Marigold staje się z dnia na dzień bardziej skomplikowane. Dziewczyna strasznie przeżywa nieobecność chłopaka, a gdyby tego było mało, na każdym kroku ma rzucane kłody pod nogi. Musi jednak odzyskać równowagę, bo ma pod opieką bratanka Willarda, małego Rhodesa, którym dziewczyna...

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: Fragile Lies. Tom 2
▪️Seria: Lies
▪️Autor: Martyna Keller @kellermartyna
▪️Wydawnictwo: Niezwykłe @wydawnictwoniezwykle
▪️Premiera: 13.09.2023 r.
▪️▪️▪️
Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle
▪️▪️▪️

Uwaga! Poniższa opinia może nakierować czytelnika na to co znajdzie na koniec książki wzwiązku z czym czytacie tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność…

Zacznijmy od tego, że pióro Martyny Keller nie jest nam obce i z przyjemnością sięgamy pokażdy wydany przez autorkę tytuł. Są to powieści, które potrafią zarówno czytelnikawzruszyć co i wkurzyć ale także wywołać na jego twarzy szeroki uśmiech. Sięgając zatempo „Fragile Lies” byłyśmy przekonane, że także dostarczy nam wielu emocji ale… no poprostu nie byłyśmy przygotowane na to co autorka tu nam zgotowała. Sprawiła, że czułyśmy się złamane i załamane. W momencie gdy widziałyśmy promyk nadziei, że jeszcze będzie dobrze zostałyśmy niespodziewanie zmiecione z planszy. Niesamowity ból, rozpacz,załamanie i poczucie niesprawiedliwości oraz rozbite w drobny mak serce..czy udało sięmimo wszystko zebrać? No cóż...Kontynuacja historii Marigold i Willarda będzie książką, którą jednocześnie będziecie zcałego serca kochać ale i jednocześnie nienawidzić ze względu na wydarzenia, które będą miały w niej miejsce. To powieść, która dotknie Was do żywego i przez, którą mnóstwoczytelników wyleje morze łez więc szczerze radzimy uzbroić się w naprawdę dużą ilośćchusteczek. Co więcej jesteśmy przekonane, że przez to co razem przeżyjecie z bohateramizapadnie Wam głęboko w pamięci i naprawdę przez długi czas nie da o sobie zapomniećchodząc cały czas po głowie i wywołując pytanie „co by było gdyby?”. Książka ta z pewnością da także czytelnikowi mocno do myślenia i pokaże jak ciężko jest sięuporać z pewnymi traumatycznymi doświadczeniami i jak ważne jest aby otrzymać pomoc iwsparcie w odpowiednim momencie... Polecamy! 🥺

@kellermartyna @wydawnictwoniezwykle bardzo dziękujemy za egzemplarz i współpracę 🖤❤️😊

Książka dostępna na stronie:
https://wydawnictwoniezwykle.pl/fragile-lies

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: Fragile Lies. Tom 2
▪️Seria: Lies
▪️Autor: Martyna Keller @kellermartyna
▪️Wydawnictwo: Niezwykłe @wydawnictwoniezwykle
▪️Premiera: 13.09.2023 r.
▪️▪️▪️
Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle
▪️▪️▪️

Uwaga! Poniższa opinia może nakierować czytelnika na to co znajdzie na koniec książki wzwiązku z czym czytacie tylko i wyłącznie na własną...